Dla kraju?
Na lądzie tak odległym od raju.
Wśród czerwonych skał zdradliwych.
Nienawiść swe ofiary zbiera,
Udając, że to sąd sprawiedliwy.
Tam brat brata morduje,
Tam kochanek kochankę zdradza,
Tam matka swe dziecko sprzedaje,
Tam miłość już dawno przegrała.
Mężczyźni jak kosy, tną wszystko co
żyje,
Jak kłody padają kolejno narody.
Tam wszystko umiera-
Nadzieja i wiara.
Chęć władzy z popiołu swój tron postawi.
A tu…
Rodziny bez ojców, synów i braci
Płaczą nad grobem pustym przez chwilę.
Już nigdy uśmiech, nie zgasi ich żalu.
Na zawsze odeszli
Przez kłamstwo…dla kraju…
Komentarze (2)
Ciekawy wiersz. porusza trudny temat ale nie zawiera
nadmiernego patosu. Zatrzymuje i zaprasza do rozważań
:)
Tyle już niegodziwosci uczyniono, a wiele z nich pod
płaszczykiem patriotyzmu i bohaterstwa. Brawo, ważki
głos na ten temat.