Dlaczego ?
Oczy piękne w kolorze oceanu .
Usta pełne namiętności jak zakochani na
randce .
Uśmiech ? Podejrzany .
Ona płacze .
Piękny błękit zakrywają łzy .
Usta tracą swój urok .
Uśmiech nabiera smutku .
Pokazała swoje prawdziwe oblicze .
Zaufała mi .
Nikt inny nie widział .
Krwawi .
Oczy zamknęła , błękit zniknął .
Usta sine , zimne .
Uśmiech stał się martwy .
Nie ma jej .
Dlaczego to zrobiła !
Dlaczego mi nie powiedziała .
Nie zdążyłam , nie zapytałam .
Komentarze (5)
Mroczna...aż mnie ciarki przeszły...nie obwiniaj
się...Trzymaj się
niestety...
Cholernie smutny...
Bardzo przykre, nie Twoja wina, tak miało być.
Pozdrawiam
przejmujący wiersz pozdrawiam