Dlaczego
Dlaczego Cię nie ma...
Gdy tak Cię potrzebuję
Patrząc przez zamglone szyby
Róźne domysły snuję...
Dlaczego gdy jesteś
Jest tak, jakby Cię nie było
Słońce wschodzi i zachodzi
A Ty jesteś obojętną bryłą...
Dlaczego tak jest
Że twierdzisz, że kochasz mnie
Lecz ja tego nie czuję
Ciągle oddalasz się...
Cóż... Nadmiar weny ;D Żeby sobie ktoś nie pomyślał- to tylko fikcja literacka, ten wiersz nie dotyczy mnie :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.