Dni zatopione we łzach
Moje dni....
mnożące się w tygodnie, lata....
Lecz wszystkie we łzach, łzach za Tobą.
Czas, czas miał leczyć lecz.........
Nie leczy, nie koji, nie przynosi ulgi
Z każdą chwilą mego istniania łez
przybywa....
Każda kolejna słona kropla wypływająca z
oczu mych boli eh
Jak boli czuję jak wypalają mi oczy bym
przestała widzieć marzenia...
I serce już nie czuje, nie szuka
ciebie...poddało się!
Bije cichutko lecz nikt go nie słyszy.
Ukojenie przynieść może tylko sen. Lecz nie
ten codzienny z którego się budzimy
Lecz sen wieczny z którego ani Ty ani Ja
już się nie obudzimy NEVER:-(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.