Do W...
precz z moich oczu wojenko i rozkaz
niech moje serce nie zazna zniewagi
tam dom gdzie serce jest moje
tu gnieździć się stado Aniołów
Oni po trudach swojej męki
ujrzeli światło gromnicy
która w dzień zmory i trwogi
stawiali w oknie na miłość
niech się rozlegną znów trąby
zagrzmią na alarm niebiosom
wstąpiwszy do domu ojców
pokłońmy się drzewom i kwiatom
przed domem
one są schronem w dni piorunów
rzucajmy parasol i stal
odmówmy szereg modlitw paciorków
swych dłoni dziesięć szacunków
Komentarze (6)
Cóż bez domu wart jest człowiek, pozbawiony
podstawowej ostoi i schronienia.
Pozdrawiam.
Marek
Krysiu - tak czytam ten wiersz =
precz z moich oczu wojenko i rozkaz
niech moje serce nie zazna zniewagi
tam dom gdzie serce jest moje
tu gnieździć się będzie stado Aniołów
Oni po trudach swojej męki
ujrzeli światło gromnicy
która chroni w dzień zmory i trwogi
stawiali w oknie na miłość
jej wierni i dzicy
niech się rozlegną znów trąby
zagrzmią na alarm niebiosom
wstąpiwszy do domu ojców
pokłońmy się drzewom i kwiatom
przed domem
one są schronem w dni piorunów
rzucajmy parasol i stal
odmówmy szereg modlitw paciorków
w swych dłoniach dziesięć szacunków
i z nimi odważnie krocz w dal
za anną sobie z przyjemnością pozwolę ...
dom powinien gwarantować nam bezpieczeństwo, ale czy
zawsze tak
się dzieje?
Pozdrawiam serdecznie:)
Prawdziwy dom mieć to szczęście, on chroni przed
niebezpieczeństwem i jest oazą miłości, pozdrawiam
serdecznie, udanego dnia.
prawda- dom jest schronem nie tylko w dni piorunów.