Do Agnieszki
Kiedy smutek zmęczy oczy
albo pech przed Tobą kroczy
wtedy odwróć się na pięcie
zrób na troskach krótkie cięcie
Spójrz do góry - tam, gdzie niebo jest
błękitne
Słońce ściga tabun chmur
Popatrz ! w parku olcha kwitnie
a przed nami orszak gór
Rozłóż ręce Bogu w podzięce
zerwij kwiaty, policz liście
pomyśl o smutkach.....
Czy są - rzeczywiście ...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.