Do Amelki
I gdybym nawet w niebie łgał,
I w piekle łkał,
I gdybym nawet rozdarł Ziemię.
To tak naprawdę prawdę znam,
Nie znajdę tam,
Tych chwil, w których bym dbał o Ciebie.
I choćby najwspanialszy ruch,
Czy tysiąc słów,
Pewnie niewiele dzisiaj znaczy.
Lecz tli się na dnie moich snów,
Nadzieja znów,
Że może kiedyś mi wybaczysz.
I chociaż minął czasu szmat,
Pewnie jest ślad,
Pusty, w pamięci Twej dziecięcej.
I już niestety - bo gna świat,
O wiele lat,
Za późno, by Cię wziąć na ręce.
Komentarze (12)
I ja poruszona. Pozdrawiam serdecznie!
Swoiste "Mea culpa" tu wybrzmiało, brawo za oryginalną
budowę wiersza.
Pozdrawiam
Bardzo Dziękuję za głosy i komentarze.
Bardzo poruszający wiersz!
Piękna forma wiersza i głębokie refleksje. Bardzo
prawdziwe.
Czasu nie da się cofnąć, wymazać gumką, ale życie to
przyszłość i na miłości trzeba dalej budować.
Wyjątkowy, nietuzinkowy wiersz!
Pozdrawiam serdecznie
Przepiękny, refleksyjny wiersz,
a dalej za poprzednikami.
Pozdrawiam serdecznie:)
Czasu nie da się cofnąć, ani nadrobić tego straconego
ale można wykorzystać ten, który jeszcze jest.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wyrzut sumienia w człeku gra
i czeka wybaczenia
ale czy dziś Amelia ta
potrafi wskrzesić ciepło z cienia
dobroci tej co winna być
Podobnie jak krzemanka, a takie zaległości trudno
odrobić. Pozdrawiam
Podoba mi się forma wiersza :) Treść daje do myślenia
:)
Pozdrawiam ciepło :)
dokładnie za krzemanką.
Dziękuję krzemanka
Czytelny żal ojca, który nie do końca wywiązał się ze
swojej roli, płynie z tego melodyjnego wiersza.
Napisałabym "niewiele" - warto sprawdzić. Miłego dnia
b-Art:)