Do córki
Co ja Ci mogę dać na drogę?
Bo moich słów Ty przecież nie chcesz...
Ty pijesz słowa z obcych ust,
A moje płyną jak powietrze...
Co ja Ci mogę dać na drogę?
Bo w miłość moją Ty nie wierzysz...
Ty patrzysz tylko w obce oczy
I tylko obcą miłość bierzesz...
Co ja Ci mogę dać na drogę?
Kawałek serca Ci odkroję,
Może uwierzysz wreszcie mi,
Może uwierzysz,dziecko moje...
Komentarze (2)
To są już chyba problemy wrodzone młodzieży ,a wiara w
matczyne serce przychodzi dopiero najczęściej jak już
za późno..no-może w tym przypadku jeszcze coś nadziei
zostało?Wiersz ładny i wyraźna troska o losy
dziecka..powodzenia..
Uwierzy na pewno miejmy nadzieję, że nie za późno ale
serce matki boli:(