Do Jana krytyka
Wiersz "grafomański" napisany przez grafomana do Pana Jana, jedynego monopolisty na bycie poetą.
Ależ się pan wzburzył szczodrze:
- nie zgodził się z krytyką ktoś.
Może ktoś do ciebie dotrze,
jaka w tobie szkodliwa złość.
Nie wymawiam tobie iskry bożej
teraz w chwili twej uciechy.
Poczułbyś się tylko gorzej:
- Luzik! Wdechy i wydechy.
- Jesteś grafomanem przecież:
rzekł pan Jan monopolista.
- W wierszoklectwo wciąż tu brniecie,
wszak na beju cała lista.
Pan się raczysz bieli puchem,
kiedy inni rymy wolą.
Lepiej podrap się za uchem,
zostaw sprawy co cię bolą.
Ostudź swoje ego prężne,
narcystyczne swe zapędy.
Sztuka to pojęcie względne,
na nic twoje tu gawędy.
Może zrobię literówkę,
wciąż się przecież uczę pióra.
Serca sobie nie odmówię,
kiedy tobie rośnie gula.
Proszę nie brać tak do siebie,
chęci nawracania ludzi.
Jest pan Janie w dużym błędzie:
- W sercach się poezja budzi.

Snowboarder

Komentarze (5)
Dobry wiersz,pozdrawiam
Chciałbym dać sprostowanie. Tytuł jest: Do Jana
Krytyka, lecz kierowany jest do Janusza Przetacznika,
który nie ma pojęcia o poezji, a krytykuje wszystkich
w sposób złośliwy. Umiem odróżnić rzetelną krytykę od
perfidnego pustosłowia.
Przepraszam wszystkich, którzy niepotrzebnie wzięli do
siebie samo imię Jan.
Jeśli już ktoś decyduje się na publiczne prezentacje
musi się liczyć z krytyką (nawet nieuzasadnioną).
Każdy ma prawo do subiektywnej oceny, oczywiście przy
zachowaniu umiaru w słownictwie.
Wolę jednego szczerego krytyka niż setkę nieszczerych
pochlebców. To moje osobiste zdanie.
Serdeczności
Brawo tym wierszem nieźle dołożyłeś z bożej łaski
krytykowi.Ja rozumiem krytykę ale konstruktywną,która
nie krzywdzi człowieka.Mnie także obraził, a że jestem
osoba chorą na serce bardzo to przeżyłam.Twój wiersz
jest świetny.
Szczera racja: w sercach sie poezja budzi.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam z daleka.