Do krwi ostatniej kropli z żył...
Do krwi ostatniej kropli z żył...
A w jego oczach widziałam śmierć.
Śmierć która zabiera od tak.
Jesteś tu, a już ciebie nie ma.
Umierasz, choć nie wiesz jak
Nie znam Cię, tęsknię już.
Smutek wypełnia muzyka.
Twoje oczy gasną wraz z dniem.
Kolor ci z oczu ucieka.
Aż się rozpadnie w proch i pył...
Noc prószy cieniem twoje usta.
Fiolet ściga róż aż za horyzont.
Serce gaśnie wolniej niż reszta.
Muzyczny uzdrawia je prąd.
Pistolet przy skroni nie pozwala mi
śpiewać.
A ty nadal nie gaśniesz.
Wieczorny chłód obejmuje twoją duszę.
Wiem, że tego pragniesz.
Twierdzą nam będzie każdy próg...
Nie znam cie, czy cie zobaczę?
Czy mogę Cię nadal pocieszać?
Karabin rozerwie mi twarz jak tobie bok,
ale nie chcę uciekać
Nigdy więcej nie zobaczę już dnia.
Z bólem oczy zamykam.
Może gdy zamknę lepszy ujrzę świat.
Myśli wciąż koi muzyka.
Tak nam dopomóż Bóg
Tak nam dopomóż Bóg!
Komentarze (7)
Dziękuję za wszystkie opinie
Dramatyczny przekaz.Pozdrawiam:)
ups. zdjęcia
a zdjęcie fajne :)
punktuję
mieszkm niedaleko miasta Feliksa Nowowiejskiego twórcy
melodii do "Roty" Marii Konopnickiej
i...
wybacz ale ,niestety, czuję się dyskomfortowo :(
https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
bo tak
tematycznie jest [wiersz] oderwany od obrony ducha [:
"bronić będziemy ducha"] itd.
i strasznie niekonsekwentnie z błędami :
"ciebie" "Cię " "ci" -> albo wszystko z dużej albo z
małej
[a dalej] "cie" "cie " Cię" -> ogonki powinny być trzy
miałem nadzieję że będzie to wiersz o np. "Ince"
pozdrawiam
Bardzo wymowny wiersz. W dam młodym wieku raki tekst,
pełen szacun. Pozdrawiam serdecznie i witam Cię
serdecznie w naszej bejowej rodzinie.
O matko...