Do muzy
muzo moja czymze ja ci zaszkodzila
ze juz nie przychodzisz?
czasem za nos mnie wodzisz
marnym krotkim rymu ochlapem
Cozem ja winna ma muzo?
Zekla, ze mysle wiecej niz czuje jednak
wkrotce
znow zarymuje.
Wdziecznam Ci muzo bos ukojeniem zaru
trawiacego serce.
Jak czlowiek w nalogu pragne rymow wciaz
wiecej i wiecej.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.