do pana dobrego
nie proszę cię panie
o zamknięte usta
i rozproszony wzrok po istnieniach
innych.
nie proszę cię panie
o krzyczącą światłami choinkę
i stos miękkości do snu
proszę cię, osnuta zwątpieniem
o garść uśmiechów przy wspólnym stole
życzeń
śpiewne wołanie bezkresne, po gwiazdy
o zimny śnieg spływający czułością
nie, o nic cię nie proszę
kiedy otwieram usta do modlitwy
przyglądając się sobie w lustrze
ani o białe życzenia
i ciepłe słowo na dobranoc
miłość białą już mam
osamotnioną
Komentarze (5)
Miłość -co potrafi przetrwać te święta.Piękna
miłość...Lecz święta to również czas na
refleksje-czasem samotne i smutne...
rozgoryczenie milczeniem i brakiem dbałości o uczucie
dobrze wyrażone wiersz jest żalem wymownym Dobry
wiersz podoba mi się szczerość .. wzrusza
Jednak prosisz prosisz o miłość, piękny.
wyjątkowo dobitnie przedstawiona 'magia świąt'. u mnie
jest niewiele lepiej :)
generalnie wiersz mi się podoba.
nie każdy przeżywa święta w radosnym nastroju, nie
myślimy o tym ,że są ludzie samotni, którym święta
kojarzą się z bólem ,gdyż jeszcze bardziej
uświadamiają im wielkość tej samotni.smutny ale ładny
wiersz.