Do piekła ułożyłeś
Do piekła ułożyłeś mnie spać, gdzie
Na dobranoc słodki pocałunek
Na rzęsach piekielny pył
Nucone modły tuliły twarz
Odkupując grzechy, wszystkie
Te żądze, dziwactwa i smród
Łzy szepcące wysłuchiwał wiatr
Panoszący się w całej tej gorączce
Dzikich kłamstw, niebożych przykazań
Mdlały me dłonie, tonęły ramiona
Palcami burzyłam mur przebaczenia
Chcąc iść na wieki spać, na wieki
autor
lauren
Dodano: 2009-11-13 20:54:37
Ten wiersz przeczytano 530 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
bardzo dobry..pełen emocji i w dobrym
stylu...pozdrawiam
Super wiersz, te przenosnie i porównania, jestem pod
wrażeniem.
Pozdrawiam serdecznie