Do poduszki
Dzwony wybiły północ
A ja wciąż nie mogę zasnąć
Zbyt dobrze pamiętam
Każdy Twój ruch
Każde Twoje słowo
Śnieg zasypuje moje drzwi
Nie odśnieżę ich dzisiaj
Zbyt dobrze pamiętam
Jak przychodziłeś
By potem odejść
Ptaki cichną na drutach
Zaraz zaśnie cały świat
Zbyt bardzo się boję
Kiedy śnisz mi się nocą
Kiedy przypominam sobie Twoją twarz
Śnieg zasypuje moje drzwi
Nie odśnieżę ich dzisiaj
Kiedy wpuszczę Cię do domu
Ty i tak odejdziesz
I znów zostawisz mnie samą
Wszyscy już usnęli
A ja zwierzam się poduszce
Ona rozumie jak się czułam
Kiedy przychodziłeś zdenerwowany
I odchodziłeś obojętny na moje uczucia
Śnieg zasypał moje drzwi
Nieodśnieżane od tygodni
Więc już Ci ich nie otworzę
Kiedy przyjdziesz na chwilę
Kiedy znowu będziesz chciał mnie zranić
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.