Do Poezji
Poezjo! Uczyń by słowo
Znów mogło dusze przemieniać
I by z letargu na nowo
Budziło ludzkie sumienia.
Odbierz też władzę nad nami
Sforze zgorzkniałych Zoili.
Cud uczyń, by w końcu sami
Pisania się nauczyli.
A gdyby Cię grafomani
Ranili wierszy swych szpilą,
Niech notes wyrwie im, Pani –
Boreasz, Eol, Akwilon...
Muzy z Parnasu na ziemię
Niech zejdą. (To główne z mych życzeń)
Każdemu chętnemu natchnienie
Niech dają bez ograniczeń.
A zwykłe słowa i zwroty
Niech się zamienią w muzykę.
Wciśnij je, jakby klejnoty
W dramat, epikę, lirykę.
Daj czasem dobrą zabawę,
A czasem chwilę uniesień.
Wstąp w moje wiersze łaskawie.
Przynajmniej w jeden na dziesięć.
Komentarze (19)
Nie nalezy utozsamiac peela z utorem,
wiec peel niech prosi Poezje,
Autor zdecydowanie nie musi!
Pozdrawiam z uznaniem dla tresci i formy. :)
Witaj,
oj, fantazja ułańska dała znać o sobie...
Uśmiech, pozdrowienia /+/.
Sorry - niecie, niestety wiadomo, że literówki to moja
pięta achillesowa.
Korekta - w niecie,
a przy okazji, też cenię Szymborską,
nie uważam jej wierszy za gorsze, niż Miłosza, sądzę,
że zła ocena wiąże się z jej biografią, ale nie z
twórczością.
Dziękuję za wyjaśnienie,
przyszedł mi do głowy, bo tak wyczytałam w nicie, by
czegoś się dowiedzieć o nim.
Wiersz świetnny, ale dziwi mnie ( w Twojej dyskusjii z
Kornelem ), że nie cenisz Szymborskiej, przecież
jestes expertem od poezji. A może z powodu swoich
uprzedzeń politycznych nie poznałeś dobrze Jej tw
orczości?
Dobrej niedzieli :)
Podobno wszystko już zostało powiedziane. Jednak życie
trwa i się zmienia. Usłyszałam kiedyś od pewnego poety
opinię, że jeśli forma zawodzi, to choć ma się coś
odkrywczego do powiedzenia, to mniej ważne, bo forma
jest istotniejsza.
Pozdrawiam serdecznie z uznaniem dla treści i formy.
hmmm. gdyby wszyscy od tego (czyli podobnej inwokacji
do poezji) zaczynali pisać nie byłoby tak źle.
a nawiązując do dyskusji pod wierszem moim zdaniem
prawda jest gdzieś po środku (miedzy jastrz a Kornelem
P.)
ps tu inny przykład wprowadzenia w poezję:
https://www.facebook.com/473183549704160/posts/1175566
156132559/
Dziękuję za odwiedziny
Kornel Passer - Dziś poezja nie jest czytana nie
dlatego, że "poszła w złym kierunku". Dziś po prostu
(od śmierci Miłosza) nie ma dobrych poetów. Dla mnie
miarą tej degrengolady jest fakt, że Szymborska
dostała Nagrodę Nobla. W okresie międzywojennym poetów
rangi Szymborskiej, albo nawet lepszych mieliśmy całą
plejadę, a dziś?...
Tu mam sporo żalu do Barańczaka. On miał potencjał.
Jeszcze dziś mam jego "Sztuczne oddychanie" przepisane
ręcznie. Ale przestał pisać wiersze ważne i poszedł w
kierunku zabawy słowem. Jednak jego popularność w
latach 70. "na przekór cenzurze" jest dowodem, że jest
w naszych głowach miejsce na poezję, tylko nie bardzo
mamy je czym zapełnić.
wolnyduch - Zoil był to w starożytnej Grecji krytyk
literacki, który zjechał Iliadę i Odyseę. Dziś używa
się jego imienia (fakt, że coraz rzadziej) na
określenie czepialskiego, niesprawiedliwego
recenzenta. Nie wiem skąd Ci przyszedł do głowy
świadek Jehowy.
Dobry wiersz, nie znałam słowa Zoile
ale już wiem, że to świadkowie Jehowy,
w młodości często mnie nagabywali i zaczepiali, wręcz
nachalnie.
Niezrozumiały przekaz z pewnością wpływa na mniejszą
ilość odbiorców, msz, dlatego trafiają do mnie słowa -
"A zwykłe słowa i zwroty
Niech się zamienią w muzykę.
Wciśnij je, jakby klejnoty
W dramat, epikę, lirykę."
Dobrego weekendu życzę
P.S Akurat Autorowi niepotrzebne życzenie natchnienia,
bo je ma, przez cały czas.
O ile kiedyś czytających poezję było tyle co garść
dorosłego człowieka,
to obecnie ta garść skurczyła się do garstki
niemowlęcia...,
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Winę za alienację poezji i jej obecny stan, polegający
na tym, że wiersze zasadniczo czytają tylko ci, którzy
je piszą, ponoszą w dużej mierze sami poeci. Mniej
więcej sto lat temu zaczął się proces modernizacji
poezji, który doprowadził do zwyczaju pisania wierszy
"niezrozumiałych", czyli opartych o metafory i
parabole, przy jednoczesnej ucieczce od wielkich
tematów na rzecz jęków na swój temat, w szczególności
jęków z alkowy. Ten kierunek, początkowo niby
atrakcyjny, pokazał swoją kompletną bezużyteczność.
Dzisiejszym symbolem takiej poezji jest modernistyczna
ucieczka w mgliste doznania, spazmy, jęki tudzież
zwidy, całkowicie nieprzekładalne na język dyskursu
intelektualnego, a więc nienadające się do rozmowy, a
co najwyżej do ochów i achów. Wydawałoby się, że skoro
żyjemy w epoce skrótów i reanimacji pisma obrazkowego,
to poezja będzie właśnie na czasie, ale nie jest i
warto zapytać dlaczego. Może gdyby z wierszem
kojarzyło się stawianie ciekawego problemu do
rozwiązania czy rozpatrzenia, byłoby inaczej. Z
drugiej strony postępujące ogólne zidiocenie społeczne
też jest tu przeszkodą więc może i moje diagnozy są do
bani. Tak czy owak, lepiej raczej nie będzie.
Te muzy Ci łaskawe autorze, a uważaj, żeby laptop się
nie ześlizgnął na twardą podłogę i pękł, bo tu większe
zagrożenie, niż akcja Boreasza:). Pozdrawiam
Pozwolę sobie za anna, bo tak właśnie uważam :)
Pozdrawiam Michale :)
Super
Ale pierwsza strofka to marzenia mz