Do raju bram.
Zanurzę twarz w fałdach twojej sukni.
Upiję się kroplami ciała.
Dotykiem dłoni, szelestem ust,
otworzę bramę gorącego wulkanu.
Gorącym biciem serca
rozchylę Pochylę głowę,
w długim pocałunku,
smakując
wrota miłości,
skryte w gęstwinie uczuć.
Tam gdzie słońce ukryte
w jedwabnej bieliźnie.
płatki rozkoszy,
autor
Ryszard Wolf
autor
Jorg-Wolf
Dodano: 2021-02-03 22:55:04
Ten wiersz przeczytano 952 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
mariat.
Dzisiaj barchany to noszą babcie.
Pozdrawiam z uśmiechem
a ja sobie pozwolę na żartobliwe pytanko - a co będzie
jak ta bielizna będzie nie jedwabna a barchanowa, a
pod barchanem pas cnoty???
Scenariusz jak się patrzy :)
Pozdrawiam :)
Rozchylę...Pochylę...jakoś i się gryzie. Pomimo tego
fajny erotyk, delikatny, wysublimowany jak dotyk
szelestu ust.
Pozdrawiam.
Uff, gorąco.
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Zapachem uwodzicielskim...
Miłego dnia:)
ech, gorąco u Was.
Rozgrzewasz mimo, że zimno na dworze, a do wiosny
daleko...:))
pozdrawiam :)
Wiem, dlatego rzadko noszę :)
Marek dzięki
Pozdrawiam
Są emocje, w sam raz na późny wieczór, cóż powodzenia
dla peela:).
Ładne, zmysłowe rozmarzenie.
Pozdrawiam wieczornie Rysiu, z podobaniem dla
wiersza:)
ewaes
Kobieta w sukience jest bardziej pociągająca.
Pozdrawiam
Chyba zacznę chodzić znów w sukienkach...:)⚘
gorąco w tym RAJU,
podobasie zostawiam:)