Do roztropnych...
świat należy
Niech ktoś pokaże na swoim przykładzie;
a ja popatrzę, jak usmażoną jajecznicę
na chrabąszczach z posiekaną trawą,
przeżuwając w ustach, będzie przełykać.
Nie uwierzę nawet wtedy, gdy stwierdzi,
że potrawy na bazie insektów są zdrowe.
Już widzę, jak się naśmiewa z naiwnych
trawiących dania z larw lub gąsienic,
podczas, gdy sam będzie się delektować
schaboszczakiem w zaciszu kuchennym ;)
Komentarze (101)
Nie pozostanie nic innego jak żywienie się sałatą:)
Poprzewracało się nam na tym świecie:(
Pozdrawiam serdecznie:)*
PS Osobiście przymierzam się do przejścia na weganizm.
Miłej, słonecznej niedzieli życzę:)
Z tego co wiem, to ochotników spożywających larwy
chrząszczy jest wielu. W jednych budzi to odrazę, a
inni patrzą z podziwem na amatorów źródła białka,
którego nigdy nie zabraknie. Jak dla mnie, to dość
survival'owe jedzenie. Obyśmy nie doczekali takich
czasów.
Z podobaniem dla ciekawego tematu w wierszu pozdrawiam
serdecznie i dziękuję za miłe odwiedziny pod moimi
w.:)
Re:
_wena_
Pozdrowienia przesyłam!
Witaj _ weno_ -:)
Zapodałaś bardzo ciekawy temat!
Gdybyśmy mieszkali w dżungli Ameryki Południowej np.
to takie przysmaki, kąsalibyśmy bez wymiotów w
przeciwieństwie do grupy ludzi mieszkających w
cywilizowanym Świecie -:))
I na odwrót. Warto więc poznawać wartości białka, w
jakich organizm ujrzy tylko witaminy -:)
Wiem na pewno, że nigdy nie zjem człowieka (Uśmiech)
Wiersz z dużym podobaniem!
Na samą myśl o wnętrznościach robaków robi mi się
niedobrze :((
i to się zjada z wnętrznościami bo jak to można
wybebeszyć a w jelitach to dopiero są przysmaki o tym
nikt nie myśli
Ten niby zastępczy temat może się okazać w niedługiej
przyszłości gorzką prawdą, gdy z Brukseli wyjdą
zarządzenia nakazujące spożywanie produktów na bazie
owadów i robaków.
Póki co możemy spać spokojnie.
Pożyjemy, zobaczymy ile w tym zastępczym temacie jest
ziarenek prawdy.
Miłego dnia Nureczko :)
Robaki to temat zastępczy, a dla nas na tę chwilę na
pewno szok kulturowy.
Robaki jednak to białko w czystej postaci, więc nigdy
nie wiadomo...
Monolog daje do myślenia.
Pozdrawiam
Wandeczko, większej obłudy jeszcze nie widziałam i nie
słyszałam. Swego czasu żona od tego pana wychwalała
jak to pan małżonek uwielbia jeść śląski obiad. A
mianowicie: rosół z nudlami, rolada wołowa z modrą
kapustą i kluskami-więc jak to jest...nagle przestanie
lubić roladę i zastąpi ją ....pffe obłuda. Serdecznie
pozdrawiam :)
Ciekawy temat ujęłaś i na czasie.
Mnie też mdli na samą myśl.
Pozdrawiam serdecznie Weno
co kto lubi
whisky i robaki to nie moje smaki brrr
Whisky sie nie zagryza i nie popija dlatego aTOMash
wybiera whisky;)))
Wybieram kotletu na dziś i na jutro:))))
Beatko, póki co możesz wybierać -
robaki albo kotlety schabowe ;))