Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Do Sabakowa — adres nieznany

Wczoraj wieczorem potykając się o wstręt do rzeczy, które przypominają przeszłość.
Ryzykując życiem, udałem się na tyły chińskiej restauracji.
Szedłem tam parkiem przylegającym do ulicy, przy której stoi dom. Dom, w którym byłem przetrzymywany — tak dobrze przeczytałeś — byłem więziony i wykorzystywany do celów rozrywkowych. Ale o tym opowiem Ci innym razem.

Wychodząc z Więziennej, bo pod taką nazwą figuruje ta ulica w mojej głowie, skręciłem w prawo — a tam jak co dzień, ten sam cyrk. Łańcuchowe przy pełnej misce, o sercach nieznających piękna wolności, odnoszą się do mnie z niezrozumianą mi nienawiścią. Obelgi takie jak: śmierdzący burek, bezpański pchlarz — to normalność... Nie, do zęboczynów nie dochodzi, gdyż z ostrożności trzymam się, poza zasięgiem ich łańcuchów... à propos pańskości — oczywiście, rozumiem wiernopoddańcze nastawienie, pozwoli zbliżyć się do koryta — jednak, wole być "bez", brudny, głodny, niźli syty pięknie im służyć i dobrze aportować. Wolny, jestem wolny i jeszcze raz wolny — huczało po mojej głowie.

Co się tyczy miłości, mój drogi przyjacielu — bez zmian — miałem nadzieje, że po posiłku porozmawiam z czystej rasy Pudelką Bellą. Niestety, Włoski charcik Molinari przyczepił się do niej jak pijawka. Gdy mówił, owijała nogi wokół jego słów, a serce biło jej tak głośno, że kelner wyszedł zobaczyć przed lokal i rozgonił towarzystwo — nie miałem sposobności. Gdybym był Rozwajlerem bądź Pit-bólem, przegryzłbym mu gardło z rozpaczy.

Z poważaniem
Burkosław Azorowski.

Dodano: 2021-02-01 13:12:14
Ten wiersz przeczytano 779 razy
Oddanych głosów: 11
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (9)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Burkosław jako znawca, okazjonalista bardzo pięknie
opisuje. Pozdrawiam serdecznie. :)

Pani L Pani L

Ekstra!
Przypomniał mi się film "Zakochany kundel".
Pozdrawiam.

Maciek.J Maciek.J

we Wrocławiu jest ulica Więzienna i tam było naprawdę
kiedyś miejskie więzienie

krzemanka krzemanka

Ciekawy monolog okraszony humorem:)
Zastanawiam się czy gdybyś był np L.Staffem nie
pokonałbyś charcika w potyczce słownej? Miłego
wieczoru:)

Babcia Tereska Babcia Tereska

Psie życie... gdyby zwierzęta umiały mówić dużo
dowiedzielibyśmy się o ich (nie)doli.

mariat mariat

Ciekawy pamiętnik znalazłeś i tak poprawnie napisane,
że musiała go zgubić jakaś uczona bestia.

anna anna

Bardzo fajny psi monolog.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »