Do sceptycznego niewolnika wywód
Zewsząd płynie na was fala prawdy,
na przebudzenie prosto w czerepy.
Możesz być hardy, męski i twardy,
lecz są to złudne twoje potrzeby.
Myślisz, że w nauce znajdziesz
odpowiedź,
myślisz, że klucz do życia znalazłeś.
Otrzymasz już niebawem wypowiedź
na wszystkie twoje intencje spasłe.
Nie masz pojęcia co cię otacza,
gdy pod kołderką śpisz sobie smacznie.
Może nad tobą twarz wisi pieniacza,
rozglądaj się więc i pilnuj bacznie.
W świecie fikcyjnym nic tu nie wskórasz.
Od motywacji polegniesz własnych.
Po kulminacji wciągnie cię dziura,
ty syjonisto z rozumem ciasnym.
Komentarze (2)
Pan sobie widzi to co chce widzieć. Znam swoje
niedoskonałości i jestem dla siebie bardzo surowy,
natomiast płytkiej zawiści nie toleruję i niestety
umiem odróżnić krytykę od złośliwego trollowania.
Ostatnia linijka mogłaby świadczyć o antysemickiej
wymowie, ale nie musi, więc proszę swoje
przewrażliwienie odstawić na bok. Fakt, wkradła mi się
literówka i zrobiłem błąd ortograficzny. Cóż jaki ja
niedoskonały jestem. Dobrze, że Pan jest i bardzo się
cieszę.
Nie oczekuję ,że zrozumie wszystko co zawarłem w
tekście. Niepoprawny i bezsensowny tytuł?
To, że Pan nie ogarnia tematu, który poruszyłem, nie
oznacza że jest niepoprawny i dziwaczny.
Za kilkanaście miesięcy pan zrozumie.
Jakże poeta potrafi być obłudny i zawistny. Najwięcej
hipokrytów i narcyzów jest właśnie pośród piszących.
Pozdrawiam.