Do wykonania mam zadanie
Do wykonania mam zadanie,
i je przykładnie właśnie kończę.
Kropka ostatnie zwieńczy zdanie,
a potem światła blask wyłączę.
Zapadnie cisza nad tematem,
zostaną tylko puste słowa.
Ktoś zauważy może stratę,
ktoś może będzie coś żałować.
Lecz ja się znajdę poza światem,
gdzie smutek zapas swój lokuje.
Ciemność tam będzie moim bratem,
radości szczęścia nikt nie czuje.
Żegnajcie wszyscy przyjaciele,
kiedyś spotkamy się…być może.
Wiersz kończę pisać dziś… w niedzielę,
strasznie gorąco jest na dworze…
Komentarze (5)
Musiałem aż przejść do następnej strony i stwierdzić
że to Twoje odejście było bardziej poetyckie.
A co do wiersza to Tadziu idź w stronę światła gdy
przyjdzie pora a nie do ciemności. Pozdrawiam z
uśmiechem:)))
Upał potrafi zniechęcić,
pozdrawiam serdecznie:)
Zakończenie zadania przyzwoite, trzeba przyznać :)
Mam nadzieję, że to pożegnanie dotyczy tylko
zakończenia pisania wierszy w upalną niedzielę? A w
upalny poniedziałek, wtorek itd. wiersze przybędą z
odsieczą.
Pozdrawiam serdecznie.
Dzisiaj też ma być gorąco i jutro i pojutrze...czas na
zasłużone wakacje :)
Pozdrawiam :)