Do zobaczenia
Mój krzyż
Zdawna przepołowiony
Jedną częścią na Twych barkach położony.
Najpierw było słowo
Potem radość
Jak zwykle przed słonymi łzami,
Góry i wyżyny
Doły i doliny
Rwące nurty
I Brzask słońca o poranku.
Byłeś moją muzyką
I wiatrem niosącym zmiany,
Byłeś miłością,
Która nauczyła mnie kochać.
Dawałeś natchnienie,
Chęć życia z Sobą przyniosłeś.
Zapieczętowałeś Siebie w mym sercu,
Zbawiłeś mnie
I zgładziłeś ironię.
Przewróciłeś moje życie,
Proza stała się poezją,
Tchórzostwo czystą odwagą,
Wędrówka codziennością.
Nauczyłeś mnie, że życie
To tysiące pokoi
Z tysiącami luster
I tysiącami bezimiennych twarzy,
Że to nieustająca wędrówka dusz.
Uwierzyłam jak zawsze.
Więc dziś mówię Ci...
Do zobaczenia.
Komentarze (3)
Miłość, która uczy kochać. Miłość, którą chce się
kochać. Pozytywnie. Pozdrawiam.
delikatnie, choć smutno się zrobiło, czas wyleczy łzy,
powodzenia życzę i spełnienia ;)
bardzo podoba mi się ten wiersz ;)
dobrze są w nim opisane emocje i uczucia..
pozdrawiam ;)