Do zobaczenia za rok
Błyszcząca od słońca tafla jeziora
Powietrze pachnące powiewem sosnowym
Wiatr cicho szepcze między drzewami
Uliczki głośne kramem kolorowym
Deptaki pełne hałaśliwych turystów
Ciche ranki, szalone zabawy
Spokojny sen do samego południa
Nocne życie i nocne sprawy
Tak bardzo mi brak soczystych owoców
Pływania kajakiem, leżenia na piasku
Brzdęku kieliszków, dziecinnej huśtawki
Beztroskiego uśmiechu na wspólnym
obrazku
Brakuje śpiewów i tańców do rana
Wpatrzenia w nocy mrok
Budzenia się rano w Twoich ramionach
Kochana Sielpio! Do zobaczenia za
rok...!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.