Dobra nowina
Do przewodników duchowych w podziękowaniu za nadzieję szczęścia wiecznego
Dzisiaj byłam u lekarza
( doczekać się czasem zdarza),
powiedział mi, że się mogę
szykowac powoli w drogę.
Jak pokonam tunel słynny,
trafię w świat zupełnie inny:
czekaja mnie wieczne wczasy,
brak narzekań na brak kasy,
będę istnieć, ( bo tak da się !),
w pełnym radości bezczasie.
Uczta czeka mnie i pono
Abrahama łono...
Niech pan doktor mnie prowadzi
i w te luksusy wprowadzi.
Ma w tym chłop niejaką wprawę
czyli (dlaczego?!)
złą sławę.
Do tych, co nie z soli ani z roli tylko z tego co mnie boli...wyrastają.
Komentarze (3)
:-) uśmiechnełam się, lekko, z przymrużeniem oka, może
i tak lepiej :-)
Zmień lekarza puki jeszcze czas:) Pozdrawiam
Serdecznie
Ja zrezygnowałabym z takiego doktora!
Dobrze,że napisałaś o tym ,co nie powinno mieć miejsca
w etyce lekarskiej.}}}