Dobranoc
Idę grzecznie spać po obejrzeniu
dobranocki
Wygodna kołyska jest moją encyklopedią
snów
Grzebieniem rozplątuję długi warkocz
Aby mogły struny swobodnie się ułożyć na
pościeli
Blask księżyca tuli błękitną ścianę
Widuję Cię czasami w lesie gdy biegniesz
Do jakiegos celu
Jeszcze przyjdzie dla nas czas
Klaudia Gasztold
autor


cicha myszka


Dodano: 2019-09-16 22:48:02
Ten wiersz przeczytano 1131 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Fajny wiersz :)
A czasami można iść nie grzecznie spać :)