dojrzałe życia oblicze
lekko zmęczone gorącem
jeszcze soczyste tętniące
lata lustrzane odbicie
zawieszone w niebycie
wiosna już dawno za nami
swe czoło gładzi rękami
szaleństwa wielka ochota
choć jesień nadchodzi złota
choć jesień puka do okna
ona wciąż piękna i słodka
otwiera swe okiennice
spoglądając w zachwycie
autor

Longi

Dodano: 2015-08-11 13:30:44
Ten wiersz przeczytano 502 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Podoba sie, "dojrzale zycia oblicze".Pozdrawiam.
Pięknie o porach dnia.
Pozdrawiam.
W jesieni życia ma się dopiero czas na szaleństwa :)
Ostatnią strofę zaczęłabym np. od
" już jesień puka do okna...",
aby uniknąć powtórzenia " choć.
Pozdrawiam :)
Jesień życia ma również swoje uroki. Najważniejsze aby
była w sercu wiosna:) Pozdrawiam:)