DOKĄD BIEGNIESZ SZALONY NIE...
Kroplą wina zatrzymaj
Siedem płaczących koni.
Kostką bazaltu rzuć
By uciszyć głos, co dzwoni.
Poszybuj na liściu
By uciszyć krzyczące słońce.
Złap nicie pajęcze
By splątać ich końce!
Rozlej puszkę żółtej farby
Na czerni obrusu,
A powstaną aksamitne barwy.
Weź do rąk krzemienie.
Niech narodzą się iskry,
A wraz z nimi... Wyciszenie.
autor
Namor Mori
Dodano: 2006-06-04 00:04:47
Ten wiersz przeczytano 811 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.