Dokąd zmierzamy...
Atmosfera nienawiści
opanowała kraj cały.
Sączy się strumykami,
wylewa rzekami.
Wokół brak szacunku
i życzliwości.
Pełno chamstwa,
kłamstwa i złości.
Wszędzie słychać
ludzi obrażanie,
podłością i wulgaryzmami
obrzucanie.
Jeden na drugiego szczuje
i z tego się raduje.
Ciężkie to czasy,
gdy ludzi się nie szanuje.
Nastało znieczulenie
i tumiwisizm.
Panuje wszechobecny egoizm.
Ludzie nie okazują bliskości.
Brak życzliwości
i bliźniego miłości.
Panująca atmosfera prowadzi
do utraty człowieczeństwa.
Panoszą się chuligani
i przestępstwa.
Jaki przykład mają
dzieci, młodzież?
Przecież każdy szczęścia
i radości dla bliskich chce.
Opanujcie się rodacy -
przestańcie być tacy.
Komentarze (7)
Niestety jest to do bólu prawdziwe.
To bardzo prawdziwe słowa. Taka eskalacja ...że trudno
w to uwierzyć. Myślę, ze ludzie się sami pogubili w
tym chaosie a im bardziej ktos krzyczy, tym bardziej
uwikłany. Pozdrawiam :)
To szczęście i radość bliskich jest przecież bardzo
ważna.
Pozdrawiam serdecznie :)
Może nawet to nie wiersz, ale znakomity jest -
przekaz. Dużo się otym mowi, jednak - to krsku - twoje
slowne wydanie brzmi bardzo prawdziwie i dojrzale, a
jednak swieżo.
Podro:)
Pozdrawiam
Tego tsunami nikt już nie zatrzyma...
W Polsce nie jest jeszcze tak tragicznie...
Pozdrawiam
No właśnie, skąd to się bierze (o ironio) w tak
katolickim kraju?
Tę kwestię wolę pozostawić bez komentarza.
Przyzwolenie na zło ma się coraz lepiej - no, ale
przykład idzie z góry... Co robić? Po prostu się nie
dać i tępić głupotę :)
Pozdrawiam
no niestety, nienawiść jest teraz wszędzie