Dom na urwisku
Umiera nadzieja /mówią że ostatnia/
na powiece
motyl usiadł
słychać szeleszczenie
to z barwnych skrzydeł
kolory spływają
znów samotność
w kącie się uśmiecha
chowa do kieszyni łzy
by zatrzeć ślady
swojej tu bytności
na brzegu urwiska
budujemy dom z mgły
tak nierealny
że aż ból przenika
zamiast sklepienia
gwiazdy na wyciągnięcie rąk
wędrujemy w przestworzach
walcząc o marzenia
te niespełnione
nie pozwól mi odejść
może nam się uda...
H.Gałczyńska
UK 29.01.09
Komentarze (39)
nadzieja to jest cos co nie pozwala nam umrzec, daje
sile na walke o marzenia
trudno ratować dom na urwisku...lecz od nadziei do
odbudowania miłości już bliziutko...a miłość czyni
cuda...
Bardzo pięknie o nadziei... Gratulacje!
No gdzie jestes ...tęsknimy za Tobą ,wracaj na bej z
wierszami :) ,pozdrawiam cieplutko !
Tak to prawda że nadzieja opuszcza nas ostatnia
mhmmmmmmm trzeba dać szanse aby kiedyś sobie nie
wypomnieć że była taka chwila z której nie
skorzystaliśmy ...Pozdrawiam serdecznie:)
mojego głosu nie może tu brakować, raz jeszcze
serdecznie pozdrawiam:):):)
Bardzo ciekawy wiersz na ciekawy temat.
NIe czytam innych komentarzy mnogo tu od nich:)i
pewnie wszytsko co napisze nie bedzie oryginalne,ale
dobila mnie puenta!Naparwde kawalek dobrego wiersza:)
Smutny ,lecz piękny dom zbudowałaś, który nie grzeszy
stabilnością. W okolicznościach umierającej nadziei
nawet motyl traci smak swej kolorowej wolności.
Samotność, ktora dosięga p.l. i buduje marzenia z
każdym samotnikiem. Im bardziej zagłębiamy się w ten
irracjonalny świat tym bardziej alienujemy się od
świata. Stąd ta puenta kierowana do adresata,
przeznaczonego osobie mówiącej w wierszu, aby nie
pozwolił jej zgłębiać tajników samotności...by
marzenia się spełniały. Piękny, refleksyjny wiersz.
ale ładnie, bardzo, jestem pod wrażeniem
A jednak te gwiazdy na wyciągnięcie rąk coś mówią,
oby się spełaniła nadzieja.
Samotnosc i tesknota wzbudzaja nadzieje,,,dobry
refleksyjny wiersz.
fundamentem twardym i pewnym każdego domu jest
miłość...więc walczyć o nią trzeba...i nie pozwolić
umrzeć nadziei i wspierać ją marzeniami....
Przede wszystkim gratuluję 100-go wiersza,jak każdy
Twój wiersz czytałem i ten z wielką przyjemnością...w
swoich wierszach umiesz wprowadzić wyjątkowy klimat...
"Dom na urwisku", a moze jednak da sie go zbudowac.
Ladny wiersz, ladne metafory, tworza cieply klimat
przekazu, pomimo wszystko.Pozdrawiam.