Dom rodzinny
Dom rodzinny, dom ojczysty
taki piękny, taki czysty ,
tam pachnący świeży chlebek,
a na chlebku słodki miodek.
Mama bierze bochen chleba,
wznosi oczy swe do nieba,
znaczy na nim ten Znak Krzyża,
kiedy kroić go zamierza.
Nasza mama drobna, mała,
ale za to doskonała.
Ona uczy - Znaku Krzyża,
Ona uczy nas pacierza.
A my za nią powtarzamy
te modlitwy , które znamy,
" Daj nam chleba powszedniego
i zachowaj nas od złego".
Bo modlitwa w każdym domu,
nie trza mówić dziś nikomu,
jest potrzebna- wszyscy wiemy,
bez niej nigdzie nie dojdziemy.
Bo z modlitwą - tak jak z mamą,
jest bezpiecznie w nocy, rano.
Jest bezpiecznie w karzdej porze
i w podróży i na dworze.
Bo w modlitwie wielka siła,
tego Mama nas uczyła .
Ona nam modlitwę dała,
Ona z nami odmawiała.
Tego nikt nam nie zabierze,
tej modlitwy, tych pacierzy,
to najlepsze , to co mamy,
to wiadomo - jest od Mamy.
Komentarze (10)
Ciepły, spokojny i klimatyczny wiersz. Pamiętam z
dzieciństwa jak moi rodzice po ciężkim dniu dziękowali
Bogu na kolanach za wszelkie łaski. Pamiętam jak Mama
powtarzała " Bez Boga ani do proga".
"każdej"(dziesiąty od końca).
Miłego popołudnia, pozdrawiam serdecznie:-)
dzisiaj taka mama to skarb w:)
ładny klimat rodzinnego domu, do którego wraca się
przez całe życie. pozdrawiam.
Dom, mama i modlitwa oby nas nie opuszczały.
Dom rodzinny, ...
:)
ja za koplidą:)
miłość i nauka płyną z serca matki,,pozdrawiam :)
"nie trza mówić dziś nikomu",może lepiej by brzmiało
np;
"dziś się przyda niejednemu" ale Ty decydujesz bo to
Twoje strofy, ładny wiersz pozdrawiam :-))
Mama, modlitwa to podstawa. Ładny wiersz.
Mama wszystkiego nas nauczy :)