Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Domowa afera

Dziś supermarket pustkami świeci,
Bo przecena jest na śmieci.
Pewien pan kupił dwa pudełka,
I już w domu,
Po kryjomu,
Do nich zerka.
Wnet Marta to zauważyła,
I nos tam wwierciła.
Wtem Franek to zobaczył,
Zabrał jej spod nosa,
Krzycząc: „Tam jest osa!”.
Gdy Władzia to usłyszała, krzyknęła:
„Co tam wrzeszczysz o tej osie?”.
A Anka na to:,„ Jakie, prosie?”.
Wtedy Franek rozśmieszony,
Rzekł do swojej żony:
„Anka, idź do laryngologa!”
A ona na to:
„Przecież wczoraj złamała mi się noga!”.
„Co? Jaka podłoga?”.
Cała ta domowa afera,
Wywiązała się od zgniłego sera

autor

kamil_michal

Dodano: 2005-11-15 14:22:20
Ten wiersz przeczytano 510 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »