Dookoła wojna!
Dookoła wojna! bestialskie czyny,
Człowiek sam się morduje,
Niszczy co wiele lat budował,
Kolejne zło w ciszy planuje.
Dookoła wojna! kradzieże, pożary,
Broń w ręku dziecko trzyma,
Ruiny domów, płacz żon i matek,
Nad bliskim, któremu wybiła godzina.
Dookoła wojna! panika i rozpacz,
Strach budzić się dnia następnego,
A z reszta po co się budzić,
By znów widzieć głód i śmierć bliźniego?
Dookoła wojna! ludzie bez sumienia,
Korupcja i sabotaż zdobyły istnienie,
Nie ma ucieczki, ludność umiera,
Nie wiemy co to miłość, braterstwo,
marzenie.
Dookoła wojna! nie ma już ratunku,
Jeśli się człowiek w porę nie obudzi,
Giniemy wszyscy w chytrości i zła
chwale,
Umieramy przez nienawiść ludzi do ludzi.
I nagle ciemność...budzę się,
Radio w pokoju cicho gra,
I teraz wiem, że to był sen,
I wiarę w ludzi wciąż dalej mam.

David_Saint


Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.