Dopadli mnie.
Dopadli mnie! To tu, to tam, wszędzie
opłacać się mam.
Cywilizacja,telefony, listy i awiza.
I tylko to jedno, dawaj szmal.
Od świtu do nocy wolny niewolnik ma szansę
budować wspaniały świat.
I niech się z tego cieszy, bo komornik to
też jego brat.
Przy wigilijnym stole mój syn siędzący na
moich kolanach mówi,
ja wiem , kupisz za rok ale i tak kocham
Cię.
Spłodziłem syna, będzie budować dalej ten
świat.
autor



Horn Mielnicki



Dodano: 2007-06-26 17:57:26
Ten wiersz przeczytano 592 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ten zaszczuty przez cywilizację mężczyzna z wiersza ma
największy skarb.Syna! Boli go jedynie to że jego
duma,miłość i jedyna wspaniała czysta jeszcze istota
będzie musiała żyć w tym bagnie cywilizacji. Piękny
wiersz smutny w swej prawdzie.
Bedzie budowal dalej ten swiat i zrobi to lepiej od
innych..Juz teraz widac jego pozytywny charakter