Dopiekanie
Patrzeć przez pryzmat ironii,
na to co innych podnieca,
nikt mi nie może zabronić,
a więc dokładam do pieca,
gdy atmosfera za gęsta.
A przy tym wciąż mam nadzieję,
że nie dosięgnie mnie zemsta,
kiedy zbyt mocno przygrzeję.
Komentarze (54)
:))
przygrzewaj peelko tylko tylko nie przypalaj gorącym
żelazem :))
Oj, szpileczkę by się chciało
tak czasami dla kawału:-)
Serdeczności krzemAniu na udany dzień:-)
:)))
Dziękuję Mario, PLUSZU i Eleno za poparcie dla
dopiekania. Dobranoc:)
dopiekają nam to i my dopiekamy :))
i tak trzymaj Autorko...
+ Pozdrawiam :)
dopiec? a czemu nie, byle kulturalnie...
Miłego wieczoru Halino:)
Nie jeden dzisiaj potrafi dopiec, bez pieca i
opału...słowem, tak po mału...pozdrawiam serdecznie
Dzięki Gabi za komentarz. Peelce moim zdaniem, raczej
marzy się takie dopiekanie bez obelg:) Miłego dnia:)
Fajnie:)))
Och, tak dopiec do żywego,
i rzucić coś obelżywego;) Dobrego dnia krzemanko.
Pozdrawiam z uśmiechem:)
oki kochanie to nawiedzaj mnie tylko nie strasz ... bo
już się boję ...a już Ciebie kocham tylko niej jak
żonę ...
:)) waldi1: Powinieneś wiedzieć, że duchy nie
odwiedzają tylko nawiedzają i nie liczą na żadne
nagrody. Miłego dnia:)
kochanie zmieniłem i masz rację ...wyciąłem jeszcze
więc ...powinnaś częściej mnie odwiedzać ... a nagroda
spotka Ciebie ...