Dość wszystkiego
Mam dość was wszystkich
Mam dość tego że wszyscy mnie obwiniają
Mam dość tych zakłamanych twarzy
Po co mi przyjaciele kiedy oni mnie
obwiniają?
Po co mi rodzina kiedy ona mnie nie
rozumie?
Po co mi własne życie kiedy cierpie?
Zrobie to znowu i nikt mnie nie
powstrzyma
Nie będe patrzeć na przyszłość
Wole ból niż uczucia tłumić w sobie
Przyjaciele których uważałeś zranili cie
Nie tym co robili tylko tym co
powiedzieli
Co jeśli przeproszą a zaczną od
początku?
Czy ja to zniose po raz kolejny?
Zostane znowu sama
Kolejny raz zrobie coś czego obiecałam że
nie zrobie
Czy powstrzymam się od tego?
Zapewne nie...
Jedna żyletka...
Jedna żyła...
Jedno cięcie...
Jedna chwila.......
I po mnie...........
Nikt nawet nie będzie o mnie pamiętać...
Komentarze (1)
mam nadzieję, że o tym tylko piszesz i nie przenosisz
tego w rzeczywistość.