dotyk
zapragnęła być blisko niego
przyciągnęła go do siebie
objął ją ramieniem
chwilę tak stali wtuleni w siebie
zanim porwała ich miłość i pragnienie
ciał
między nimi wybuchł żar
pierwszy raz poczuł słodycz jej ust
miękkość warg niczym aksamit
muskałą jego usta
(och co za rozpusta)
ich dłonie dotąd splecione
rozpoczęły wędrówkę po mapie ciała
wydawałą się doskonała
jego dotyk rozpalał coraz większy żar
gdy muskał jej plecy drżał (c.d.n.)
autor
małgoś-27
Dodano: 2013-03-14 23:29:16
Ten wiersz przeczytano 836 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
racząc ciepłym uśmiechem, wyczekuję ciągu dalszego
owych drżeń i uniesień Małgosiu... :)