W drodze
Pustka dookoła mnie
zatoczyła wielki krąg.
Ziemię już ogarnął sen,
rozlał się w powietrzu mrok...
Gwiazdy zawisły na niebie,
tworząc nowy szlak.
Noc wzywa znowu do siebie...
Czuję jej chłodny smak...
Chcę zrywać płatki księżyca,
Przytulać ciemność do powiek…
Niech mówi do mnie ta cisza,
Niech mówi do mnie jak człowiek...
Jeszcze przez krótką chwilę
widzę to, co nie istnieje...
Może znowu się mylę,
może czas się ze mnie śmieje...
Długa przede mną ulica,
znów muszę wrócić do domu...
Ale noc to moja tajemnica...
Nie powiem o niej nikomu...
Komentarze (1)
Brak całkowicie rytmy w wierszu -nierówna liczba
zgłosek -I zwrotka-5 6 7 7. Po co te wielokropki na
końcu, za dużo ich jak na jeden wiersz.Do wora wiersz.