W drodze do przystani
Dziś jeszcze na serca dnie
wiele smutku znajduje się,
bo przeszłość wór problemów niesie,
a ja nie zdołam ukryć się przecież.
Każdego dnia muszę czoła im stawić ,
pomóż mi przeszłość za sobą zostawić.
Podaruj miłości szczyptę,
wówczas niczym róża rozkwitnę.
Co rano, gdy słońce wstanie
ucałuje i powiem witaj kochanie.
Po to by w serduszko Twoje
szczęście wlać ,,Słońce'' moje,
by każdego dnia miłością upajani
odnajdywać spokój na przystani.
Komentarze (4)
Podoba mi się. Tak miłość jest przystanią...
Tęsknota za miłością? Dlaczego wszyscy tak za nią
tęsknią? Ja uciekam, tak wybrałam. Wiersz dobry,
podoba mi się.
kazdy ma swoja przystan do ktorej chce dotrzec by
zaznac spokoju ...ciekawy wiersz
spokój, spokój, spokój... duzo spokoju... przydałby
się - to prawda...
ładnie :)