DROGA
"Musimy sie przyzwyczaic do tego, że przed najważniejszymi skrzyżowaniami naszego życia nie ma żadnych znaków ostrzegawczych" / Ernest Hemingway /
W swojej młodości naiwny byłem,
"wyjście na prostą" zbyt długo trwało.
W miłość, uczciwość ludzi wierzyłem,
dziś wiem, że życie znałem za mało.
Gdy wyruszałem nieznaną drogą,
wkraczałem w życie, byłem zbyt młody.
Nie przypuszczałem, że mi pod nogą,
ktoś poukłada problemów kłody.
Było potknięcie, nastąpił wiraż,
lecz po upadku podnieść się trzeba.
Sielanka - to jest po prostu miraż,
z kłopotów trudno jest się wygrzebać.
Teraz, po latach mam równą drogę,
problemów życia już się nie boję.
Różne zakręty napotkać mogę,
można je zwalczyć, ale we dwoje.
Jan Siuda
Komentarze (6)
we dwoje zawsze raźniej ...
Tylko we dwoje samemu to się człowiek zadręczy.
Zawsze we dwoje inaczej, oby tylko rozumnie.
Co Ci tu napisać? Fakt na dwóch plecach można unieść
więcej. Fakt bez wiraży. Życzę ci jeszcze braku
wybojów i podstępnych kłód na drodze. A wiraże
najczęściej każdy sam sobie załatwia. Pozdrawiam z
plusem:)
we dwoje każda droga łatwiejsza jest do przejścia.
Supur