w drogę...
wkrótce swe skrzydła rozwinę
Byś mógł mnie unieść na wietrze
Ty tylko dmuchnij mój Panie
drogą się stanie powietrze
poprowadź mnie nieba ścieżką
porwij mnie w kraje nieznane
by mogły odżyć marzenia
z wersów na kartkach spisane
i tylko z lęku kajdanów
uwolnij mnie Panie Drogi
przyoblecz w szatę spokoju
radości wyzwól stan błogi
bym cieszyć się mogła w pełni
z każdej magicznej minutki
więc uchwyć moją dłoń Panie
prowadź mnie krokiem leciutkim
Komentarze (12)
Dawno nie czytalam tak pieknego wiersza.
Gratuluje Jolciu.Piekna modlitwa.
z Nim lżej się kroczy przez życie...piękny
wiersz...pozdrawiam
Wiersz jak modlitwa, ale brzmi też jak zapis stanu
ducha młodej osoby wkraczającej w życie:"wkrótce swe
skrzydła rozwinę", wierzącej, że spełnią się jej
marzenia.
cudowna modlitwa....niech Pan Cię
wysłucha....pozdrawiam cieplutko
Piekne slowa modlitwy, chyba się nauczę na pamięć
wielką pokładasz nadzieję w Panu i tak trzymaj.
Pozdrawiam
Piękna modlitwa:)
Wiersz płynny i prześliczny.
Dalekowzrocznośc pokora i wiara....piękna Modlitwa do
Pana tak jak i TY bedacego w drodze...do....B.dobry
wiersz....pozdrawiam...
wiersz ma swoja wymowe a ze bedzie dobrze, dobrze o
tym wiesz - bede z Toba myslami
Gdy przeczytałam ten wiersz pomyślałam że przeczytam
ten wiersz koleżance i aby czytała go jako modlitwę...
widzę że nie tylko ja tak pomyślałam... myślę że
pozwolisz że przepisze ten wiersz i będę go czytała
gdy będą w moim życiu ten smutniejsze dni
Dawno nie czytałem tak pogodnego wiersza. Tak płynny,
że z łatwością da się go wyśpiewać. Udowadniasz, że
modlitwa może być radosna.