Druga historia nietypowej pary
"Druga historia nietypowej pary".
23.06.2022r. czwartek 11:11:10
Koleżanka
Hej, co robi Twój facet?
Żona
A siedzi w domu.
Koleżanka
Masakra, jak Ty to wytrzymujesz!
Ostatnio też mówiłaś, że w domu siedzi.
Żona
Nie ma źle.
Zawsze wiem, gdzie jest.
Koleżanka
I siedzi tak nierób, a Ty w pracy.
Pasuje Ci taki układ?
Żona
Co Ty gadasz, bardziej zapracowanego
człowieka jak on nie znam.
Koleżanka
Heeeellloooołłłł*
Przecież mówisz, że w dom u siedzi.
Żona
Posłuchaj.
Wstaje rano śniadanie, muzyka i sport, w
tym czasie ogarnia swoje biznesy, a ma ich
sporo.
Wszystko online. Międzyczasie pranie się
pierze, wywiesza. Potem sport sobie ogląda,
muzyka, obiad robi. Potem sport nagrywa
idzie robić koło domu. Wraca, kąpiel i ja
wracam z pracy. Jemy obiad idziemy do
kościoła. Wracamy mamy czas dla siebie,
muzyka gra, sport bez reklam oglądamy.
Wspólna kolacja,miy wieczór, czasami jakieś
wyjście póki nie ma dzieci. Ja idę spać, on
siada do swpich biznesów przy muzyce i
czytaniu. Chyba, że ma wieczorem spotkanie
biznesowe online to po kolacji ja się czymś
tam zajmuję, a on swoj ogarnia.No, ale
wtedy wcześniej kończy i ma czas dla mnie.
Rozumiesz czas na...
Koleżanka
Aha. Dziwny facet i tak bez piwka i, że
obiad gotuje.
Żona
Abstynent.
No, czasami ja gotuję, gdy więcej roboty
koło domu ma, gdy musi gdzieś jechać, albo
inne sprawy. W niedzielę staramy się
wspólnie. Jednak on dziennie sporo czasu na
modlitwie spędza i wiele rzeczy jest
elastycznych.
Jakbyś Ty wiedziała, że on wytrzymuje moje
bałaganienie i dziennie coś sprząta a co
jakiś czas generalnie.
Koleżanka
Mogę w końcu poznać Twojego męża?
Żona
Tak, wpadnij w sobotę zrobimy grila.
Właśnie dziś maluje altanę i kosi trawę, to
będzie zadowolony.
Koleżanka
Nie rozumiem jakbym wpadła teraz nagle to
by nie był zadowolony?
Żona
No wiesz wtedy poukładane, posprzątane,
trawa idealna. A teraz jeszcze on ubrudzony
mógłby czuć się niekomfortowo.
Koleżanka
Dziwak, czy pedant, pracoholik, czy
Syzyf?
Żona
Cybork, osttani człowiek renesansu.
No, ale masz rację pedant nie bojący się
ubrudzić, ale siebie, ale nie ubrań hehe.
Pracoholik, który może wypoczywać tylko w
sposób aktywny.
Koleżanka
Skąd wzięłaś takiego jaskiniowca?
Żona
Nie mów jaskiniowiec!
A odpowiadając na Twoje pytanie dały mi go
Internety!
Koleżanka
A mówią, że Internety kłamią i to zło.
Żona
No a jednak się jak słyszysz uchował!
Hehe, może jednak jaskiniowiec rodzinny,
kochający i jak widzi inną kobietę to
zamyka oczy lub odwraca głowę.
Koleżanka
Wariat przecież może sobie popatrzeć.
Żona
Wiesz co ja lecę, bo pewnie czeka już na
mnie.
*Zamierzone przez autora.
W przemyśleniach.
Komentarze (4)
"kolacja,miy"
"Międzyczasie pranie się pierze"
"Cybork, osttani człowiek renesansu."
Czy Panu każdą niedoróbkę trzeba pokazać palcem?
Niedbalstwo obrażające czytelnika.
całkiem to fajne, ale z poprawną pisownią też nic by
nie stracił.
Mąż jak aj robot roomba
Pozdrawiam cieplutko:)
"Między czasie pranie się pierze"
"kompiel"
"nie konfortowo"
"kompiel" to chyba taki skrót myślowy, był taki jeden,
co wykąpał kompa.
Te byki też zamierzone przez autora?
Litości! Ten jeden głos na pewno nie ode mnie, ciekaw,
skąd się wziął :)