Druga połowa
Ja jednak jestem durnym osłem,
Przyznaję to bez bicia piany.
Nie takim mitem w życie wrosłem,
Nie takie miałem w życiu plany.
Inaczej chciałem wiersz zbudować,
Rymy ułożyć bardziej składnie.
Lecz wiary była to połowa,
Druga połowa gdzieś przepadnie.
Teraz żałować mi zostanie,
Skruchę przekażę już pamięci.
Ale ja miałem przekonanie,
Że stworzyć mam coś, nie pokręcić.
Inaczej chciałem wiersz ułożyć,
Rymy zbudować bardziej składnie.
Wiara zdołała części dożyć,
Druga połowa gdzieś przepadnie.
Komentarze (4)
Ja sama nic w kształcie ..wiersza nie moge sklecić
,proza jeszcze ja pcham do przodu ,,moze natchnienie
najukochańsze(m=wnuś).mając luki w czasie czytałam
Twoje wiersze jestem zachwycona a czasami to i
zazdrosna ..czemu mi tego daru nie dano by poskladać
mysli w poetycką całość.Myśle Też Grandzie ,że
powinienes rozpowszechniać swoją poezje ,gdziekolwiek
jest to możliwe Twoje doświadczenie z ,życia,i to
tego bezpardonowe ..ja:)Grandzie:))ruszaj w swiat z
swoim inteligentnym przesłaniem:))Pozdrawiam Cię
serdecznie:))
Myślę że Róza już zrozumiała..dziś piękny wiersz
napisała..Pozdrawiam ..mam nadzieje że i ja kiedyś do
swojej miłości... będę tak pisać jak Wy do
siebie:)Pozdrawiam :))
Plany... zmieniają się ,jeszcze do tej drugiej
połowy...
Ciekawy wiersz
Dobrej nocy ,Pozdrawiam
Rozbawiłeś mnie pierwszym wersem :)
przekornie przedstawiłeś problem
wiara to połowa sukcesu
a rymy u Ciebie-składne
pozdrawiam:)