Drukarka
napisany kilka lat temu, dziś poprawiony
Drukarka znów się obraziła.
Focha strzeliła.
Dumna i blada.
Drukować nie chce i nie będzie
i mówi, że to maskarada.
Mruczy pod nosem i podśpiewuje,
a tak fałszuje, że zaraz zwariuję!
I nie pomogą żadne błagania,
ostre przekleństwa,
nawet klapsy.
Nie łyknie kartek,
no i basta.
A mnie się spieszy.
Cholera jasna!
- Poczekaj Ty!
Już ja Ci pokażę!
Napiszę ręcznie,
a ciebie ukarzę.
Do pudła pójdziesz
i do piwnicy,
albo dam dzieciom
do piaskownicy.
Nagle coś chlipło,
tusz zaczął kapać.
Ryczy wariatka!
Będzie mi płakać!
Już się uspokój.
W oczy spojrzała
- Ja tylko chwilkę
odpocząć chciałam.
- No dobra,dobra,
już się nie gniewam.
Obiecaj tylko,
więcej nie śpiewaj.
Strasznie fałszujesz
i mylisz słowa.
Odpowiedziała
- Jestem gotowa.
Kliknęłam drukuj,
bieżącą proszę,
a ta burknęła:
- Mam ciebie w nosie!
I zapamiętaj
ja nie fałszuję,
a jak się wkurzę,
to cię opluję!
Focha strzeliła!
Typowa baba!
Tak się skończyła
ta maskarada.
Komentarze (7)
Oj babskie fochy w modzie...
pozdrawiam serdecznie
świetna personifikacja - błyskotliwie i wesoło.
Świetny wiersz, dziękuję za uśmiech:)
smutna powiedziała wszystko:) Pozdrawiam z uśmiechem.
zlośliwość przedmiotów martwych pozdrawiam :)
Wiadomo, rodzaj żeński tak ma ;)Pozdrawiam:)
super:) kiedyś miałam tak z komputerem, okazało się,
że nie włączyłam monitora, typowa baba... pozdrawiam;)