drukarnia
budzi natchnienie dysharmonią
cegły i kamiennych ran, tęczą
stylów. z inspiracji świętym spokojem
wznieśli, gutenbergiem, senefeldem
odznaczyli, a kanty jej wiatr wygładza
i deszcz. druk - armia literek, afisze
jak wspomnienie, pamięć za kontrybucję,
drukarnia – kawiarnia. księgi to
zapamiętały,
ujarzmiły klimat na szczęście. teraz
cisza maszyn unieruchomionych
czasem na bębenkach gra obłędem. żal,
gdy cieszą się tylko wróble. jak kanty bolą
wystające z okiennych ram deski, nagana
za zbytek? zabytek przecież. jana k.
trzebińskiego czas zacząć!
od zapomnienia.
(jest u nas taki zabyteczek)

Żabnetta

Komentarze (20)
nawet na bardzo pociesznie jesli chodzi o mój wiersz
;) a Ty nie wkleiłas nic juz od maja? zachęcam wiec do
pisania :)) i dziękuje za mnie czytanie:)
sposób opisu nietuzinkowy - pozornie niespójny -
ciekawy.
nostalgiczne są Twoje ostatnie wiersze. Mój ulubiony
toast - "jest dobrze, a najlepsze ciągle jeszcze przed
nami". Pozdrawiam :)
Plusuje. W drukarni pracuje.
Dużo teraz jest w Polsce takich zabytków ...jedni mają
to szczęście że ktoś je do życia przywróci
....Pozdrawiam
mam kilka książek -myśle że są z takiej właśnie
drukarni jak ta ,którą tak tu pięknie opisałaś
-śliczny wiersz -pozdrawiam
Grunt to umieć coiś opisać a Ty to zrobiłaś cudnie.
...macie szczęście że jeszcze stoi, naszą w dobrym
stanie wyburzyli ,wywieźli i został pusty plac...przy
dawnym Placu Zwycięstwa...
Zabytek techniki. Niestety kasy brakuje i się zrujnuje
:(
wiele jest takich miejsc...i tu racja. trzeba je
ocalić. dla nas, dla potomnych
Przemijanie..nie tylko u nas.Dobre+pozdrawiam
Obrazek namalowałaś słowami doskonały, aż zazdrość
mnie chwyta za poły jak złośliwy piesek - już nie ma
zecerów , drukarni starych - zastąpiły je bezduszne
automaty sterowane komputerem, A` propos, nie potrafię
tworzyć fikcji - umię tylko naśladować rzeczywistość -
lepiej pędzlem niż piórem.
Opisuję swoje przeżycia i czego doznałem
i co oczy widziały w autopsji.
Gdy coś do właściwego adresata wydrukuję, lepiej się
czuję.
Całkiem zgrabnie ci to wyszło.
Ładnie opisujesz zabytek.Obrazowo, ze znajomością
tematu:))