Drwiny wyjątkowo dzikich skał
On przenosi ciernisty sens nad głowami tonącymi w kłopotach.
Mit szklany miękkim się stał
bez soczystej przyczyny
szarość zrywającej
tam gdzie się zmęczyła
czyli przy nie lepkiej klątwie
nasączonej zagrywką cienia
tą która nigdy nie śniła
przy syczącym obrazku złudzenia
przy tym rozciągającym drwiny
wyjątkowo dzikich skał
Komentarze (9)
Oto tajemnica warsztatu Kenaja: wrzuca kilka
ulubionych tych samych słówek do tego automatu i już
wierszyk gotowy - spróbujcie sami:
http://derbeth.w.interia.pl/poeta/pisz.htm
A teraz dalej komentujcie głębię znaczeń tych
tekścików,jak Wena46 lub użalajcie się nad własnym
nierozumieniem tychże.
kenaj Twoje wiersze są mroczne albo dramatyczne
dlaczego tak negatywnie jesteś nastawiony do
życia.Poszukaj ludzi pogodnych a zobaczysz że warto
cieszyć się radością tego świata.
Kenaj! dlaczego Twoje wiersze ciągle syczą, są
nakropione zagrywką cienia! weź i napisz coś wesołego!
świat i tak potrafi być smętny! Pozdrawiam:)
Brzmi jak zlepek przypadkowo dobranych słów... czy
autor przypadkiem nie drwi z odbiorcy... Okropne!
mroków smutków i szarości mam już dosyć
wybieram biel jest mi bliższa
sorki za pomyłkę
mroków smutków i szarości mam juz dosyć
wybieram bile jest mi bliższa
Świat jest czasami mroczy, zwłaszcza jak człowiek nie
szanuje człowieka. Pozdrawiam
Złudne nadzieje w szarości dnia.
Pozdrawiam:)
Tonącym w kłopotach każda ulga dobra, doszukanie się
jakiegoś sensu w umęczeniu może pomagać, szklana
ściana bólu zmięknie...jakby bez przyczyny...a potem
widzę już tylko mroczną metaforę w metaforze...
Pozdrawiam.:)