Drzemka-dreamka
Na przedwieczornej gali,
tej od przemyśleń białych,
falują tkliwe chcenia,
w świetle i szarych cieniach,
na kaflach lepki.
Kot mruży oczy we mnie,
robi się coraz ciemniej.
W zieleni nadwidzenia
czekam na cud spełnienia -
stan upojenia lekki.
Jesienny piec rozgrzany,
twój uśmiech ukochany
śni mi się w brązach lasu -
oczy, co spoza czasu
patrzą ciepłem.
Rozpalę żar przed zimą,
by mi nie zmarzła miłość.
A kiedy zamknę oczy,
mówisz słów kilka w nocy -
pachnących sierpniem.
Komentarze (15)
Z podobaniem przeczytałam :)
Fajny, ciekawy obrazek miłości.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru
i udanej niedzieli :)
Ładnie, o miłość trzeba dbać, żeby nie zmarzła.
Pozdrawiam
Chyba przeoczyłeś moje "Księżycowe mrzonki" sprzed
dwóch tygodni.
witam na Beju i pozdrawiam serdecznie
Fajne metrum i tekścik tak samo.
Pozdro.
Oj, Ewa, Ewa, czemuż Ty stale masz do mnie jakieś
ale...
Tak poza tym, jeśli Poetę czymś uraziłam, to sorry,
ale nie wydaje mi się, że tak się stało...
Pozdrawiam Autora wieczornie.
Oj, Grazyna, Grażyna... dorośnij nareszcie
Dobry wiersz, a styl niepodrabialny...:)
Pozdrawiam Pana, Panie G,
życząc dobrej nocy, brązowym, idealistycznym,
wrażliwym oczom również :)
Wiersz pełen rozmarzenia.
Rozbudzasz wyobraźnię czytelnika.
Pozdrawiam
Marek
jak wspomnienie lata
Wzruszjąco urokliwy.
Pozdrawiam.
PS A co myślisz o zmianie tytułu na Drzemka-Drinka?
Jeśli uraziłam - przepraszam.
cudowna drzemka...:) pozdrawiam :)
z przyjemnością i usmiechem przeczytałam
pozdrawiam serdecznie:)
A mi tu pachnie miłością :) Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)