Drzwi.
Dziś jesteśmy tymi,przed którymi ostrzegali nas nasi rodzice.
Nie patrzę na twą twarz
bo nienawidzę twoich oczu,
nie spoglądam na twe usta
bo nie cierpię ich wyrazu,
nie dotykam twojej dłoni
bo już martwa jest twa skóra,
nie uśmiecham się do ciebie
bo nie umiesz tego dostrzec,
to ostatnia jest już tura...
ostatnia kula tkwi w mej broni...
słyszę krzyk...teraz ty !
Dobra suko,otwórz drzwi...
autor
Constantine
Dodano: 2008-02-13 11:53:18
Ten wiersz przeczytano 753 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Czy Ty piszesz wiersze na podstawie własnych
doświadczeń??
Zastanawiam się kto Cię do tego inspiruje ;) Gosh...
Mam nadzieję że nie ja... Zresztą Ty nie byłbyś
skłonny zrobić mi krzywdy. Podobało mi się to co tu
przeczytałam. Zadedykowałabym to paru osobom. PzDr