dublińskie majówki
ciekawskim.....
skutkiem majowych deklaracji
deszcz miewa zadyszkę
spóźnieni błądzimy dłoni zakusami
mówisz więcej ciebie a za mało
-to ciało
nie jestem podparty magicznym świstkiem
nie malowałem już dawno
pod lipkami
lepiej smakowało wtedy wino
dyplom odbieram każdego dnia po
wszystkim
-to psyche
noszę obszerną togę i klnę
czasami obficie
masz pomysł na jogging
-to miłe
.... i śmielszym.
autor
mirno
Dodano: 2008-05-02 00:24:28
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Filozoficznie nastawila Cie ta wiosna i
troche marzycielsko wyspiarzu, ,,i niebo tam inne i
tesknoty wieksze.Ja mieszkam
na wielkiej wyspie wiec to znam.Twoje
wyczekujace cialo i wino, ktore smakowalo lepiej w
starym kraju ,,wszystko rozumiem..wiersz sercem i
dusza pisany,podoba mi sie.