Duet miłosny
Inspirowany twórczością Starszych Panów
On:
Mój najsłodszy aniele
Patrzę w ciebie, jak cielę
Ja twą cnotę
Z ochotą
Wielką czczę.
Ona:
Jaką śpiewać mam pieśń ci,
Byś mnie wreszcie zbezcześcił,
Na piedestał
Byś przestał
Wznosić mnie.
Razem:
Miłość w nas
Płomieniem wielkim płonie.
Ona:
Leci czas
Już coraz bliżej koniec.
On:
Czczę cię i
Nadzwyczaj, pani, cenię.
Ona:
Cnota mi
Już ciąży, jak kamieniem.
Więc zbroję twą skruszę
I prosić cię muszę:
Idź na lep pokuszeń,
Zlekceważ mą duszę!
Zbezcześć mnie!
Zbezcześć mnie!
On:
Ja się boję, że chucie
Splamią moje uczucie.
Czczę cię z dala
Pokalać
Nie śmiem, nie.
Ona:
A ja proszę cię szczerze
Obudź w sobie raz zwierzę,
Na mą cnotę
Ochotę
Nabierzże!
Razem:
Miłość w nas
Płomieniem wielkim płonie.
On:
Nie masz skaz
Tyś w moim panteonie.
Ona:
Kocham cię
Powtarzam Tobie co dnia,
Lecz mi źle
Odzywa się biologia
I jeśli tej zimy
Się nie zbezcześcimy,
To puszczę się z innym,
A ty będziesz winnym
Zbezcześć mnie!
Pieść!
On:
O nie!
Komentarze (16)
-tango zalotne-
klasa :-)
Całkiem do kabaretu :)
Ciekawe, czy Ci się podoba moja Afrodyta. Miłego dnia.
Pozdrawiam :)
Jakiś on lękliwy. Przecież to nie boli.
Pozdrawiam Michale i dzięki za humor :)
O jastrzębiu zbereźniku
jeśli real jak w wierszyku
to nie dziw
że ona jedna
całkiem biedna
wciąż go błaga
...
...
...
to osioł jeden... jak on nie może do sąsiad da radę
...
Świetnie :)
Nie ukrywam, dobry był kabaret Starszych Panów?
Michał, czasami miłość z taką ironią bywa zabawna pod
warunkiem, że ją się czyta;)
Pozdrawiam jak zawsze bardzo serdecznie i z uśmiechem,
Ola:)
Tak to jest jak się kocha Babę Jagę. Nie ma się za
grosz do niej pociągu fizycznego i próbuje się ratować
w kłamstwach.
A wiersz znakomity Michale, roześmiałem się w trakcie
czytania. Twoje wiersze nigdy się nie znudzą.
Pozdrawiam serdecznie. :)
tymi strofami rozśmieszyłeś mnie aż do łez
ciut niezgrany
Ona przeleć mnie
a On na to-nie!!
Tak się śmiałam z tej miłości niespełnionej że mi łzy
do kawy kapały,super :))
Taki troszkę nie zgrany ten duet:) ale ja ubawilam się
setnie :) :)
Miłego dnia :*)
☀
...kiedy na niej pompki ćwiczył
grzeszne myśli w szeptach liczył
ona zaś w żałości tkwiła
że go wcześniej nie zmusiła,
gdyż sam nie znał możliwości
jaka w jego portkach gości...
pozdrawiam i miłego dnia życzę:))
Ha ha
To jej się trafił obrońca cnoty:)
Pozdrowionka***
Zatwardziały wielbiciel. Kiedyś
próbowałam go podsumować
"Ona myśli – weź mnie,
a on ciągle nie śmie."
Miłego dnia:)
Dobry wiersz pozdrawiam