Dumka na jedno serce
Chciałem twoje skronie
miłością otulić,
dodać oczom twoim
łagodność baranka.
Dotykać twej skóry
opuszkami palców,
delikatność niosąc
letniego poranka.
Tak bardzo pragnąłem
aby w przytuleniu,
poczuć każde drżenie
i serdeczne bicie.
W symbiozie pozostać
aż po nieskończoność,
nucąc pieśń pochwalną,
pieśń na całe życie.
Los zrządził inaczej,
na samotność zdany
do swojego kresu
muszę jakoś dotrwać.
Taję więc uczucie
w głębokiej tęsknocie,
kiedy przeznaczenie
wypali mnie do cna.
Komentarze (6)
Samotność jest smutna,niech przeminie jak
najszybciej.Pozdrawiam:)
Samotność bywa smutnym stanem,ale na wieczność nie
jest nam dana...
Gdyby to był mój wiersz,to
ograniczyła powtórki zaimków:ty,twa itp.
Pozdrawiam serdecznie
Miłego wieczoru życzę:)
Właśnie jestem po "Instrukcji leczenia chorego kota"
tak rozbawiona, że tu wrócę później. Pozdrawiam
Samotność nie trwa wiecznie, pora wyjść do ludzi,
zrobić to co się lubi, żeby zapomnieć o gorszych
chwilach... pozdrawiam
Zycze szczescia niech samotnosc odejdzie pozdrawiam
Samotność przeminie i pojawi się nowe
uczucie warte zachodu
pozdrawiam serdecznie :)