dusza
Ciesząc się śmiercią nieznanego
stworzenia
Wracam pustą ulicą przyglądając się
szarości tłumu
Bezimiennego
Bezsensownego
Bezmyślnego
***
Czuję wiele
zbyt wiele
Płaczę
W oddali słychać muzykę
Dusza uchodzi
Płynie do źródła by się nasycić
Jej niepohamowany głód przeraża
Pożera wszystko
co piękne
co czuje
co pozwala odczuwać
Pożerając zmienia się w bestię
Oczy jej zachodzą mgłą
szaleństwem
***
Wiara Zycie Piękno
Ściekają jej z kącików ust
Plamią pierś
Odsłania zęby
Są ostre
Powraca, ale nie wchodzi
Umieram.
***
Z kącików jej ust, ścieka resztka
Życia.
pisane dla Magdy R

uciekająca dusza

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.